Siemaszkowa z Sierpińskich Wanda Felicja Katarzyna (1867–1947), aktorka, reżyser, pedagog, dyrektor teatru. Ur. 30 XII w Lipowej koło Kobrynia, była córką Feliksa Władysława Sierpińskiego, inżyniera, muzyka-skrzypka z zamiłowania, dowódcy jednego z powstańczych oddziałów Mariana Langiewicza w r. 1863, oraz Emilii z Prenierów, nauczycielki. W Kobryńskiem rodzice dzierżawili majątek Onichimowskich, a w r. 1868 przenieśli się do Łomży, gdzie odziedziczyli m.in. budynek teatralny, w którym Feliks Sierpiński prowadził przez dziesięć lat teatr amatorski i przyjmował na występy zespoły prowincjonalne.
Kształciła się w gimnazjum w Łomży, następnie na pensji Henryki Czarnockiej w Warszawie do czerwca 1887. Od początku 1886 pobierała też lekcje gry aktorskiej u Józefa Kotarbińskiego. Jako adeptka sceny wystąpiła 12 VI 1887 w teatrze amatorskim w Łomży, deklamując „Legendę pierwszej miłości” A. Asnyka i „Jagodę” T. Lenartowicza. Grała tam również w „Pożarze w klasztorze” T. Barrière’a. Dn. 8 X 1887 debiutowała pod nazwiskiem panieńskim rolą Helenki w „Dziwaku” A. Mańkowskiego w Teatrze Krakowskim pod dyrekcją Jakuba Gliksona. Od razu oczarowała widownię urodą: kształtna, szczupła, z subtelnym profilem i piękną głową z bujnymi włosami, głos miała donośny, o metalicznym brzmieniu. Dyrekcja i krytycy zgodnie przyznali jej «wydział ról naiwnych». Po pierwszych sześciu rolach Komisja Teatralna napisała w sprawozdaniu 4 XII 1887: «Jest to zjawisko nader miłe. Widocznie sceny nie zna, grać nie umie, ale jej naturalny uśmiech, jej wdzięk w ruchach niewymuszony, ton mowy jasny, nieco pieszczotliwy, mimo niewyrobionej wymowy budzą ogólną sympatię».
W pierwszym sześciosezonowym okresie krakowskim krytycy zauważali ją przeważnie w repertuarze modnym, ale drugorzędnym, jak Magdalena („Hrabina Sara” G. Ohneta), Loton („Kazimierz Wielki i Esterka” S. Kozłowskiego), Krystyna Drohojowska („Pan Wołodyjowski” A. Siemaszki wg H. Sienkiewicza), Baruch Spinoza („Uroel Akosta” K. Gutzkowa), Zuzia Orzycka („Za króla Sasa” J. I. Kraszewskiego), Emma („Rabusie cudzej zwierzyny” H. Wittmanna i T. Herzla), Rózia („Dzika różyczka” J. Blizińskiego). Dostrzeżono jednak, że «panna Sierpińska była niezłym projektem Puka» w „Śnie nocy letniej” W. Szekspira, grała «koncertowo» Marię w „Rewizorze z Petersburga” N. Gogola, «bardzo ładnie grała rolę Agnieszki» w „Szkole kobiet” Moliera. Dn. 24 III 1888 rozpoczęła pierwsze występy gościnne w Lublinie w dwu rolach: Helena („Z przyjemnością” G. Mosera) i Lunia („Dzieciaki” L. Świderskiego). W czerwcu 1889 z zespołem Teatru Krakowskiego grała w Stanisławowie i Szczawnicy. Korzystała z rad Antoniny Hoffmann, Stanisława Koźmiana, z opieki reżyserskiej Romana Żelazowskiego i Antoniego Siemaszki, którego poślubiła 2 VI 1888. Niemało mogła się nauczyć od znakomitych gości: m.in. z Wincentym Rapackim grała Jessykę w „Kupcu weneckim” Szekspira i Manię w „Nowym dzienniku” M. Bałuckiego (1889, 1890, 1892), Elizę w „Skąpcu” Moliera (1890, 1892, 1893), Klarę w „Zemście” A. Fredry (1890); w grudniu 1890 wystąpiła z Heleną Modrzejewską w „Adriannie Lecouvreur” E. Scribe’a i E. Legouvégo, w „Ćwiartce papieru” i „Odette” V. Sardou.
Aktorka dojrzewała w zmiennym repertuarze, ale w teatrze Gliksona jej talent nie mógł się w pełni ujawnić. Poza tym odrywały ją od sceny trzykrotne urlopy macierzyńskie oraz obowiązki rodzinne: od końca września 1888 do połowy lutego 1889, od grudnia 1889 do pierwszych dni marca 1890, wreszcie najdłuższa przerwa od 11 III 1891 do końca sierpnia 1892, spowodowana ostrym konfliktem Siemaszków z dyrekcją, okresową dymisją i narodzinami trzeciego dziecka. W sezonach aktywnych grała od 15 do 20 ról, w kryzysowych od 6 do 12, w sezonie 1891/92 nie występowała. Dała się parokrotnie poznać jako uzdolniona deklamatorka. «Siemaszkowej – pisał Karol Estreicher – nie zużytkowała entrepryza należycie; nie wysuwała jej na czoło i rzadko ją pokazywała publiczności […] Jest zawsze naiwną i liryczną w komediach, a kierunek jej uzdolnienia jeszcze tak był przez dyrekcje teatru powstrzymywany, że nawet tak bystry obserwator, jak Pawlikowski, nie chciał jej zaangażować do nowego teatru».
Dn. 18 IX 1893 wystąpiła S. po raz pierwszy w teatrze Skarbkowskim we Lwowie w komedii K. Zalewskiego „Oj mężczyźni, mężczyźni!”. Podczas półtorarocznego pobytu we Lwowie rozwinęła uzdolnienia sceniczne, poszerzyła repertuar salonowy i liryczno-dramatyczny pod opieką Żelazowskiego i w otoczeniu doskonałych aktorów lwowskich. W ciągu jednego sezonu wystąpiła w 32 sztukach, m.in. jako Helena w „Panu Damazym” Blizińskiego, Chochlik w „Balladynie” J. Słowackiego, Eliza w „Skąpcu” Moliera, Cherubin w „Weselu Figara” P. A. Beaumarchais’ego, Zofia w „Damach i huzarach” Fredry. W ostatnim miesiącu pracy w teatrze lwowskim grała dwukrotnie z Modrzejewską podczas jej gościnnych występów od 26 X 1894, jako Maria w „Gnieździe rodzinnym” H. Sudermanna (6 XI) oraz Celia w „Jak wam się podoba” Szekspira (15 XI). Dn. 25 XI S. po raz ostatni wystąpiła w teatrze Skarbka w składance krotochwilno-komediowej. Mąż Antoni Siemaszko grał już od września w Krakowie.
Dn. 4 XII 1894 S. wystąpiła ponownie na scenie krakowskiej pod dyrekcją Tadeusza Pawlikowskiego w roli Marii Vigneron w „Krukach” H. Becque’a. W zespole kobiecym zajęła od razu uprzywilejowane miejsce obok Tekli Trapszo i Gabrieli Morskiej. Grała tu w sezonie po dwadzieścia kilka ról. Od jesieni 1897 musiała dzielić się rolami z nowo zaangażowanymi konkurentkami – Gabrielą Zapolska i Marią Przybyłko, co doprowadzało do konfliktów i intryg. Od września 1898 powróciła do Krakowa Konstancja Bednarzewska i «rozpoczęło się królowanie» faworyty dyrektora. S. miała nadmiar rywalek, próbowała uciec z Krakowa, choćby na gościnne występy. W ciągu pięciu sezonów za dyrekcji Pawlikowskiego S. przeistoczyła się w wielką aktorkę dramatyczną. Pawlikowski pierwszy dostrzegł, nie od razu zresztą, jej dyspozycje tragiczne, dotąd nie wykorzystane. Pierwszą popisową kreacją w zakresie ról liryczno-dramatycznych stała się Salomea Osipowiczówna, z „Hardych dusz” Z. Sarneckiego, wg powieści E. Orzeszkowej „Bene nati” (9 II 1895). Następnymi popularnymi wówczas rolami stały się Diakonisa w „Hanusi” G. Hauptmanna oraz Królewna Różolica w baśni scenicznej Sarneckiego „Szklana góra”. Grała heroiny dramatyczne, liryczne kochanki, role różnego rodzaju i różnej wartości literackiej. Obok wielkich grała czasem serie ról nijakich – w banalnych komediach, romansach dramatycznych, mizernych melodramatach. W repertuarze drugorzędnym miała jednak S. także swoje wielkie role popisowe, z którymi chętnie wyjeżdżała na występy gościnne do wielu miast: Nieznajoma w „Urzędowej żonie” H. Oldena, Paola w „Turnieju” S. Kozłowskiego, Berta w „Figurantce” F. de Curela, Lucyna w „Ucieczce” E. Brieux, Mina w „Winie” J. Hiberta. W komediowych sztukach o tematyce społecznej, mieszczańskiej i ziemiańskiej nie zdobyła większego uznania, podobnie w sztukach Zapolskiej, poza głośną rolą Anny w „Tamtym”. Wysoko natomiast oceniono role w dwu dramatach Sudermanna („Walka motyli”, „Niech żyje życie”) oraz rolę Hanki w sztuce G. Hauptmanna „Woźnica Henszel”.
Powrót S-ej ze Lwowa do Krakowa zbiegł się z gościnnymi występami Modrzejewskiej. Od 8 XII 1894 grała przy Modrzejewskiej dwie role szekspirowskie w „Jak wam się podoba” (Celia), w „Wiele hałasu o nic” (Hero), a 5 VI 1895 rolę Walentyny Baudremont w „Księżnej Jerzowej” A. Dumasa – syna. Już u progu nowego sezonu (16 IX 1895) wystąpiła w roli Violi z „Wieczoru Trzech Króli” Szekspira, granej w czerwcu przez Modrzejewską. Krytycy nie czynili porównań, ale zauważyli w grze S-ej wdzięk i poezję. Zaczęła otrzymywać coraz częściej role w repertuarze klasycznym: Karolina w „Don Juanie”, Eliza w „Skąpcu” i Agnieszka w „Szkole kobiet” Moliera, nieudane – Salomea w „Horsztyńskim” Słowackiego i Porcja w „Kupcu weneckim”, Julia w „Romeo i Julii” oraz Desdemona w „Otellu” Szekspira, Donna Maria w „Ruy Blas” V. Hugo. W ostatnim sezonie Pawlikowski powierzył S-ej trzy wielkie role w dramacie młodopolskim: Marię w „Warszawiance” S. Wyspiańskiego (26 XI 1898), Julię w tragikomedii J. A. Kisielewskiego „W sieci” (31 I 1899) oraz Młynarkę w „Zaczarowanym kole” L. Rydla (15 IV 1899), czyniąc z niej «główną bohaterkę», choć «repertuar kochanki-bohaterki» dźwigała uprzywilejowana Bednarzewska. W „Krytyce” (1899 z. 2 s. 107) pisano wówczas, że gra S-ej «otwiera nową erę polskiej sztuki aktorskiej. Nie ma na całej ziemi polskiej artystki, która by z nią mierzyć się mogła».
S. próbowała zmienić scenę w okresach, gdy dyrekcja rzadziej ją obsadzała, albo wyznaczała jej pomniejsze role. Pierwszą próbą, czy zapowiedzią ucieczki z Krakowa był przedświąteczny debiut w grudniu 1897 w warszawskich «Rozmaitościach» w dwóch popisowych rolach: Salomei w „Hardych duszach” (20 XII) oraz Lucyny w „Ucieczce” Brieux (22 XII). Występy wywołały w sferach teatralnych i na widowni żywe zainteresowanie i nader pochlebne opinie krytyki. Co najmniej siedmiu recenzentów głosowało za pozyskaniem artystki do zespołu «Rozmaitości». Dwukrotnie na zaproszenie Edmunda Rygiera gościła S. z wielkim powodzeniem w Poznaniu ze swoimi popisowymi rolami: 15–24 II 1898, 9–21 XII 1899. Od 8 V 1899 występowała w Warszawie w roli Salomei w „Hardych duszach” i dwóch innych nietrafnie dobranych: Klary w „Ślubach panieńskich” i Heleny w „Przed ślubem” Zalewskiego. Mimo to Kazimierz Zalewski pisał w „Wieku” (1899 nr 106): «jestem […] przekonany, że przy p. Marcello-Plińskiej jest to najwybitniejszy talent serio dramatyczny, jaki na scenach polskich posiadamy». Po tych peanach krytyki S. podpisała z Dyrekcją Rządową Teatrów Warszawskich kontrakt obowiązujący od 1 VIII, który to termin przesunięto do 1 II 1900. S. jeszcze przez pół roku występowała na scenie krakowskiej, którą objął Józef Kotarbiński. Od 1 IX 1899 grała – poza Anną w „Tamtym” i Hanką w „Woźnicy Henszlu” – osiem nowych ról, pośród nich dwie w dramatach Słowackiego (Amelia w „Mazepie” (jeden akt), i Imaginacja w „Kordianie”) oraz dwie pierwsze postacie Ibsenowskie: Lonę Hessel w „Podporach społeczeństwa” i Ellidę Wangel w „Oblubienicy morza”. Dn. 16 I 1900 dała pożegnalny występ w Krakowie.
S. przybyła do Warszawy 18 I, a 31 I wystąpiła w Teatrze Wielkim w popisowej roli Młynarki w „Zaczarowanym kole”. Pół sezonu spędziła jednak bezczynnie. Wystąpiła zaledwie w trzech rolach, z których tylko dwie (Młynarka i Amelia) godnie ją przedstawiały. Wysoko natomiast oceniała S-ą krytyka warszawska: «zdumiewa istotnie śmiałością, z jaką kojarzy rysy realistycznej charakterystyki z tragizmem namiętności, która wszystko, nawet przygodny komizm tej charakterystyki, przekształca na czyste piękno» („Kur. Warsz.” 1900 nr z 2 III). Dn. 6 VI 1900 S. wystąpiła ponownie w Krakowie w „Tamtym” w ramach na razie gościnnych występów, przypomniała rolę Amelii już w pełnym spektaklu „Mazepy”.
Dn. 15 VII S. opuściła Warszawę, w której «więcej dała się dotychczas poznać […] jako deklamatorka niż jako aktorka» (Władysław Bogusławski, „Tyg. Ilustr.” 1900 nr 47) i wróciła do Krakowa. W sezonie 1900/01 grała 15 ról nowych. Otrzymała piątą rolę Ibsenowską – tytułową w „Heddzie Gabler” (6 X), która przeszła do legendy. Grała czołowe role w repertuarze romantycznym: Małgorzatę w „Fauście” J. W. Goethego (20 XII), rolę tytułową w „Marii Stuart” Słowackiego (5 I), Donnę Sol de Silva w „Hernanim” V. Hugo (13 IV), wreszcie wystąpiła w prapremierze „Wesela” Wyspiańskiego (16 III) jako Panna Młoda, którą grała ponad 30 razy i którą utrwalił Wyspiański-malarz. W sezonie 1901/02 miała już tylko 10 ról – dwie w sztukach G. d’Annunzia, szóstą rolę Ibsenowską (Hilda Wangel w „Budowniczym Solnessie”, 9 XI), Judytę w „Księdzu Marku” Słowackiego (29 XI), Helenę w „Śnie nocy letniej” Szekspira (22 III), Adriannę Lecouvreur Scribe’a po Modrzejewskiej oraz dwie role w dramacie społecznym: Jo w „Nadziei” H. Heijermansa oraz Beatę w „Niech żyje życie” Sudermanna. Wielokrotnie powracała do roli Marii w „Warszawiance”. Do zespołu weszła nowa rywalka – Stanisława Wysocka. Zagrożona znowu S. uciekała z Krakowa na występy gościnne. Od 22 XI do 17 XII gościła z dziesięciu rolami w zespole Felicjana Felińskiego w Sosnowcu, 4 XII grała obok Ireny Solskiej Marię w „Warszawiance” na wieczorze artystycznym we Lwowie, w styczniu 1902 – Młynarkę w Kaliszu, od 25 I do 9 II grała aż 10 ról w Teatrze Wielkim w Łodzi, pośród nich – pierwszy raz Maryjkę w „Sobótkach” Sudermanna, 15 III deklamowała wiersze Jana Kasprowicza na koncercie w Sosnowcu, w dn. 12–29 IV gościła w teatrze w Częstochowie. Dn. 27 V 1902 publiczność krakowska żegnała artystkę na jej benefisowym przedstawieniu.
S. znalazła się znów w Warszawie. Od 31 V 1902 występowała gościnnie w Teatrze Letnim, stając się bohaterką dnia. Wybrała popisowe i zróżnicowane stylowo role: Julię („W sieci”), Hankę („Woźnica Henszel”), Maryjkę („Sobótki”), Irenę („Złote runo” S. Przybyszewskiego), Młynarkę („Zaczarowane koło”), Adriannę Lecouvreur, Amelię („Mazepa”). Krytyka warszawska uważała, że styl taki nie jest odpowiedni dla «wyrazu dramatyczności bohaterskiej»; za właściwy dla S-ej rodzaj uważano bądź to postacie ludowe, badź modernistyczne neurasteniczki i psychopatki. I teraz S. nie oswoiła się z atmosferą teatru warszawskiego, mimo że pozwolono jej rozpocząć sezon «szaloną Julką» w Teatrze Letnim (15 IX 1902), dalej wyraźnie dla niej (zgodnie z radami krytyków) dobierano sztuki z repertuaru współczesnego: występowała jako Styna Kos w „Ponad wodami” J. Engla, Albina w „Dramacie Kaliny” Z. Kaweckiego, Olga w „Dla szczęścia” Przybyszewskiego, Julia w „Ostatnim spotkaniu” J. A. Kisielewskiego, Sworzeniowa w sztuce B. Gorczyńskiego „W noc lipcową”, Hilda West w „Mocarzu” S. Brzozowskiego, Janina w „Cieniu” W. Feldmana. Nie otrzymała w ciągu dwu sezonów ani jednej roli klasycznej, ani jednej roli w repertuarze romantycznym, nie grała też «dam salonowych». Grała przy tym niewiele – siedem nowych ról w pierwszym sezonie, tylko cztery w drugim. Lekceważona S. zaczęła kaprysić, odmawiała przyjęcia ról, wnosiła nie tylko w grę, ale i za kulisy «napięcie nerwowe». Dn. 17 X 1902 odwołano spektakl „Ponad wodami”, gdyż S. musiała wyjechać do chorego dziecka w Krakowie. Przeprowadzała w tym okresie separację z mężem. Dn. 26 I 1903 po powrocie z urlopu opuściła scenę w roli Julki („W sieci”) po akcie II z powodu «ataku influenzy». Następne przedstawienie odwołano, niedyspozycja się przedłużyła. W maju 1903 na poranku benefisowym Aleksandry Lüdowej wskutek nagłego zasłabnięcia nie odegrała fragmentu z „Protesilasa i Laodamii” Wyspiańskiego. Odwołano też zapowiedzianą na 13 VIII sztukę Gorczyńskiego „W noc lipcową” z powodu zasłabnięcia S-ej. W drugim sezonie warszawskim ukazywała się tak rzadko, że publiczność pojawienie się artystki na scenie witała oklaskami. Dn. 28 V 1904 wystąpiła po raz ostatni i na scenę warszawską na stałe nie miała już powrócić. Z krytyków tylko Stanisław Brzozowski dał publiczny wyraz swemu oburzeniu, że «żadnego protestu usunięcie pani Siemaszkowej pośród kolegów nie wywołało» („Głos” 1904 nr 5).
Nie mając w Warszawie ról, S. podróżowała wiele. Występowała m.in. w grudniu 1902 oraz od 19 I 1904 w Sosnowcu, w styczniu 1903 i 1904 w Kielcach, dwukrotnie w Łodzi – od 8 I 1903 oraz od 29 V 1904, od 4 VI 1904 dała osiem występów w Teatrze Miejskim w Krakowie. Wtedy, i w latach późniejszych, dawała też często koncerty recytatorskie obejmujące klasyczne i współczesne utwory poezji polskiej. Nastąpiły dwa lata prawdziwej tułaczki. Od 19 XI 1904 do 1 I 1905 gościła w Teatrze Polskim «Victoria» w Łodzi, grając aż pięć ról (z piętnastu) po raz pierwszy, m.in. tytułową w „Norze” (19 XI) i Helenę Alving w „Upiorach” Ibsena (6 XII) oraz Bronkę w „Śniegu” Przybyszewskiego (17 XII). Podpisała stałą umowę z dyrektorem Marianem Gawalewiczem, ale powrotowi do Łodzi przeszkodziły wydarzenia 1905 r. Na razie wyjechała na występy do teatru Pawlikowskiego we Lwowie, które odbyła w dwu cyklach: 12 I – 12 II oraz 17 IV–19 V 1905. Grała tu dziesięć ról, w tym dwie po raz pierwszy: Wandę w „Legendzie” Wyspiańskiego (26 I), Millę di Codra w „Córce Joria” G. d’Annunzia (6 V). Ponadto w lutym i marcu objeżdżała Galicję z zespołem Tadeusza Pilarskiego. Dwukrotnie (18–19 II) grała dwie role w krakowskim Teatrze Ludowym. Od 1 VI do 10 VII 1905 «gwiazda wędrowna» występowała w łódzkim zespole Gawalewicza, ale już na warszawskiej scenie w Filharmonii. Grała 6 popisowych ról, m.in. Ibsenowską Norę i Heddę.
Na sezon 1905/06 S. próbowała zaangażować się do Lwowa, ale pertraktacje z Pawlikowskim skończyły się niepomyślnie. Powrót do Krakowa czy Warszawy był niemożliwy. W desperacji zorganizowała własny, całkiem dobry zespół, złożony z 24 osób. Trupa S-ej wyruszyła z Warszawy 16 X 1905. Dn. 18 X grano w Mińsku „Zemstę” potem „W sieci”, „Zaczarowane koło”, „Śluby panieńskie” – z popisowymi rolami dyrektorowej. Wydarzenia rewolucyjne, strajki kolejowe pokrzyżowały plany i przerwały występy w Mińsku (wg innych źródeł w Pińsku). Część zespołu wyjechała w głąb Rosji, część rozpoczęła z S-ą 28 XI występy w Wilnie. Do 16 XII wystawiono 13 sztuk, głównie z repertuaru S-ej. Od 17 XII zespół wystawił trzy sztuki w Kownie („Mazepa”, „W sieci”, „Zaczarowane koło”). W końcu grudnia S. zachorowała na ostre zapalenie płuc i w styczniu 1906 wyjechała na kurację do Mentony. Ale artyści jej teatru grali w Wilnie, Grodnie i Brześciu Lit., łącząc się w końcu z trupą Józefa Puchniewskiego.
Dn. 6 V 1906 podpisała S. umowę z Gawalewiczem na występy w warszawskim teatrze w Filharmonii. Od 12 V do 15 VII grała Pannę Młodą w okrojonym przez cenzurę „Weselu”, Norę i – po raz pierwszy – japońską bohaterkę Chijo w „Terakoi” Takeda Izumo, Jagnę w „Chłopach” wg powieści W. S. Reymonta – wywoływana owacyjnie. Dn. 15 VII „Kurier Warszawski” zapowiedział, że S. od 1 IX «obejmuje stanowisko bohaterki dramatu we Lwowie».
Nastała wtedy w życiu aktorki względna stabilizacja. Ludwik Heller zapewnił jej stałe engagement na jedenaście sezonów. Nie grała niemal w krotochwilach ani w sztukach sensacyjnych, wybierała sobie role z pozycji pierwszej i kapryśnej gwiazdy, występowała w najcelniejszym repertuarze klasycznym i modernistycznym. W cyklu przedstawień Ibsenowskich otrzymała 12 ról, z czego 8 nowych. W cyklu polskich utworów scenicznych grała 7 ról w sztukach Słowackiego: Rozę Wenedę w „Lilli Wenedzie”, Amelię w „Mazepie”, Balladynę, Judytę w „Księdzu Marku”, Laurę w „Kordianie”, Zorainę w „Zawiszy Czarnym”, tytułową w „Marii Stuart”, 6 ról w utworach Wyspiańskiego: Marię w „Warszawiance”, Niewierną żonę w „Bolesławie Śmiałym”, Pannę Młodą w „Weselu”, Jewdochę w „Sędziach”, Pallas Atenę w „Nocy listopadowej”, Laodamię w „Protesilasie i Laodamii”; prócz tego – Laurę w „Co tu kłopotu” Fredry, Podstolinę w „Fircyku w zalotach” F. Zabłockiego, Kornelię w „Irydionie” Z. Krasińskiego. W repertuarze klasycznym wystąpiła w trzech sztukach Szekspira: jako Katarzyna w „Poskromieniu złośnicy”, Gonerilla w „Królu Lirze”, Lady Makbet. Grała Joannę w „Dziewicy Orleańskiej” F. Schillera, Jokastę w „Królu Edypie” Sofoklesa. Z repertuaru współczesnego występowała w sztukach T. Rittnera, J. Kasprowicza (głośna Salome w „Uczcie Herodiady”), J. Żuławskiego, Rydla, J. Germana, Zapolskiej, Przybyszewskiego, Kisielewskiego, L. H. Morstina, z obcych – Sudermanna, d’Annunzia, M. Maeterlincka, G. B. Shawa. Do swych popisowych ról dołączyła Katarzynę w „Madame Sans-Gêne” Sardou.
W teatrze lwowskim sztuki wybitne miały jednak przeciętnie po kilka przedstawień, rugowane ze sceny przez farsy i operetki albo operę, rzadko więc występowała – w sezonie 1906/07; 12 ról grała ok. 40 razy, w następnym – podobnie, od sezonu 1908/09 do sezonu 1911/12 grała od 6 do 8 ról, występując 30–40 razy, ale w sezonie 1912/13 miała już tylko 4 role, grając ok. 20 razy, w ostatnim sezonie przed wybuchem wojny miała 5 ról granych 11 razy (od lutego do końca sezonu już nie występowała). Męczyły artystkę bezczynność, brak większych zarobków, lekceważenie dramatu. Popadała nieraz w konflikty z dyrektorem Hellerem. Trapiły ją choroby. Często wyjeżdżała na prowincję, głównie wschodnią, korzystając z urlopu w trakcie trwania sezonu albo podpisując kontrakt tylko sześciomiesięczny. W marcu i kwietniu 1907 grała trzy popisowe role w zespole Tadeusza Pilarskiego w Przemyślu (od 1 III), w Jaśle (od 17 III) i Stryju. W grudniu 1909 grała gościnnie w Łomży. Od 18 V 1910 grała trzy role w Zagrzebiu: Norę, Helenę Alving i Młynarkę. W marcu 1911 gościła z ośmiu rolami w teatrze łódzkim Aleksandra Zelwerowicza. W grudniu 1911 objeżdżała Galicję z zespołem Teatru Artystycznego, m.in. 14 XII grała w Złoczowie, 19 XII w Samborze. Od 11 IV do 14 V 1912 gościła z dziesięciu rolami w teatrze Ludwika Solskiego w Krakowie, grając dwie role po raz pierwszy: Panią w „Liliach” Morstina, Eugenię w „Topieli” Przybyszewskiego. Ponadto 22 i 23 IV wystąpiła w Teatrze Wielkim w Warszawie z krakowskim Akademickim Kołem Artystycznym Miłośników Dramatu Klasycznego w dwu wieczorach Ajschylosa i Sofoklesa jako: Jokasta w „Królu Edypie”, Io w „Prometeuszu” i Antygona. Od 22 II 1913 grała pięć ról w Teatrze Polskim w Kijowie, 7 IV 1914 – Norę w Teatrze Narodowym w Pradze w reżyserii J. Kvapila. Od 25 V grała Balladynę, a od 15 VI Panią w „Liliach” Morstina w Teatrze Polskim w Warszawie. Z teatrem lwowskim Hellera odbyła też dwa wojaże zagraniczne. W maju 1910 grała cztery role na scenie Burgtheater w Wiedniu, w czerwcu 1913 – pięć ról na scenie Théâtre Gymnase w Paryżu. W marcu 1914 w towarzystwie Rygiera i śpiewaczki Pelagii Skarbkówny odbyła tournée koncertowe: 11 III – Wiedeń, 14 III – Praga, 18 III – Tabor, 23 III – Poznań. Uznawano ją za «estradową gwiazdę» i zachwycano się «niepospolitym kunsztem deklamacji». Wyjazdy S-ej powodowane były poszukiwaniem dodatkowego zarobku, niezbędnego dla leczenia i utrzymania rodziny. Stała się też w tym czasie aktywną społeczniczką. Od r. 1908 przewodniczyła Tow. Wzajemnej Pomocy Literatów i Artystów, organizowała bale maskowe, uroczyste koncerty i obchody (wieczór ku czci Wyspiańskiego w marcu 1908). Należała do zarządu Związku Teatrów i Chórów Włościańskich. Uczestniczyła w licznych imprezach charytatywnych.
Niewiele wiadomo o losach S-ej w pierwszym roku wojny światowej. Na scenie lwowskiej nie grała już od lutego 1914, lecz gdy po wyparciu Rosjan ze Lwowa przez Austriaków i Niemców Heller wznowił w lipcu 1915 działalność teatru, S. wystąpiła 23 VII w roli Zuzanny w „Don Juanie” T. Rittnera. Jedyną nową rolę zagrała 1 X w „Wielkiej Katarzynie” G. B. Shawa (postać tytułową), powtórzyła potem Młynarkę i Julkę oraz w rocznicę listopadową – Helenę w poemacie dramatycznym J. Wiśniowskiego „Leci liście z drzewa”. Brała udział w uroczystym przedstawieniu w rocznicę wymarszu polskich oddziałów strzeleckich (6 VIII) na dochód wdów i sierot po legionistach. Dn. 4 X wystąpiła na koncercie na dochód Czerwonego Krzyża jako Pallas Atena z fragmentu „Nocy listopadowej”, deklamowała na «wieczorze słowa» (5 X), m.in. „Fortepian Szopena” C. K. Norwida i „Moją pieśń wieczorną” J. Kasprowicza. Grała jeszcze parokrotnie siostrę Martę w „Hanusi” G. Hauptmanna. Dn. 24 I 1916 wystąpiła jako Halszka w premierze lwowskiej „Miasta” Przybyszewskiego. W marcu grała Katarzynę w „Poskromieniu złośnicy” Szekspira i Annę w „Tamtym”, w kwietniu – Lady Makbet, 17 IV Marię Magdalenę w „Misterium pasyjnym” H. Cepnika i Hellera. Ostatni raz w tym sezonie grała Marię w „Warszawiance” 13 V ku uczczeniu Konstytucji 3 maja. Od 20 V do 15 VI gościła w teatrze krakowskim w pięciu rolach. Lucjan Rydel przyrzekł jej kontrakt, ale na nowy sezon dyrekcji nie otrzymał. Dn. 4 IX S. powtórzyła we Lwowie Katarzynę Shawa, następnie grała m.in. Gunhildę w sztuce Ibsena „Jan Gabriel Borkman”, Judytę w „Księdzu Marku”, Krystynę w „Don Juanie” Rittnera, Katarzynę w „Madame Sans-Gêne”, Amelię w „Mazepie”, benefisową Heddę Gabler oraz Młynarkę. Dn. 12 III recytowała wiele utworów na wieczorze Mickiewiczowskim. Dn. 15 VI 1917 zakończyła sezon rolą Charlotty Corday w „Białym kapturze” Kozłowskiego. W czerwcu objeżdżała S. prowincję z Norą i Julką w zespole Dante-Baranowskiego (m.in. 10 VI – Tarnów). Dn. 7 IX u progu nowego lwowskiego sezonu objęła po Solskiej rolę Żony w „Diablicy” K. Schönherra, potem grała Panią w „Liliach” Morstina, postać Wojny w jednoaktówce Leona Żypowskiego „Ostatni sen Naczelnika” w setną rocznicę zgonu Tadeusza Kościuszki, rolę tytułową w „Serafinie” Sardou. Dn. 25 IV 1918 pojawiła się w ostatniej lwowskiej roli. Podjęła też pracę pedagogiczną. Dn. 25 VI odbył się w sali Tow. Muzycznego publiczny występ wychowanków kursów scenicznych konserwatorium klasy S-ej.
Wg wspomnień Stanisława Miłaszewskiego jakiś czas mieszkała w Warszawie pod okupacją niemiecką i uczestniczyła w modnych seansach spirytystycznych. W październiku 1918 przybyła do Łodzi z programem artystycznym dla dzieci i kandydowała, bezskutecznie, na stanowisko dyrektora teatru łódzkiego. Po wybuchu walk o Lwów w listopadzie 1918 S., jak wspomina Janusz Warnecki, «figurowala […] na liście zespołu, przebywała w mieście, pracowała społecznie, urządzając koncerty dla wojska z ramienia Komitetu Pracy Narodowej Kobiet». Ale w teatrze nie występowała.
Po zakończeniu wojny przez dwa sezony znowu pozostawała S. bez stałego engagement. Próbowała uzyskać u Jana Lorentowicza występy gościnne w warszawskich Teatrach Miejskich w czerwcu 1919 i zaangażować się na stałe, ale bez rezultatu. Dn. 24 V 1919 napisała dramatyczny list do naczelnika Józefa Piłsudskiego, w którym opisała swe przykre położenie. W czerwcu i lipcu objeżdżała prowincję z rolą Żony w „Diablicy” Schönherra (m.in. Częstochowa 13 VI, Łódź 1, 3 VII). Nie zaliczona w poczet stałych artystów teatrów warszawskich, od 11 X 1919 pięciokrotnie wystąpiła w Teatrze Letnim w „Madame Sans-Gêne”. Dn. 29 XI uczestniczyła w uroczystym otwarciu Reduty Juliusza Osterwy w „Ponad śnieg” Stefana Żeromskiego jako Rudomska, którą to rolę niemal codziennie grała do 16 II (i ponownie od 18 VI). Rozpoczęła nią cykl teatralnych matek. W dn. 11 III – 14 IV gościła w Teatrze Polskim w Łodzi z czterema rolami. Pierwszy raz zagrała tu Magdalenę w „Gnieździe rodzinnym” Sudermanna, witana zawsze owacyjnie. Dn. 15 V w roli Rudomskiej wystąpiła w Teatrze Wielkim w Lublinie.
Stabilizację życia i działalności artystycznej mogło zapewnić S-ej objęcie dyrekcji Teatru Miejskiego w Bydgoszczy. Magistrat wspierał finansowo imprezę, ale teatr trzeba było organizować od podstaw. S. zainaugurowała sezon 4 IX 1920 sztuką „Kościuszko pod Racławicami” W. L. Anczyca i próbowała przyciągnąć publiczność repertuarem wartościowym i popularnym. Wystawiła „Dziady” A. Mickiewicza, sztuki Słowackiego („Maria Stuart”, „Balladyna”, „Kordian”, „Mazepa”, „Ksiądz Marek”), S. Wyspiańskiego („Wesele”, „Warszawianka”, „Sędziowie”), G. Zapolskiej („Skiz”, „Moralność pani Dulskiej”, „Carewicz”), „Zaczarowane koło” L. Rydla, „W sieci” A. Kisielewskiego, „W małym domku” T. Rittnera, „Fryderyka Wielkiego” A. Nowaczyńskiego, „Ponad śnieg” S. Żeromskiego, „Aszantkę” W. Perzyńskiego, po cztery sztuki Fredry i Bałuckiego. Z obcego repertuaru – „Makbeta” i „Kupca weneckiego” Szekspira, „Burmistrza Stylmondu” M. Maeterlincka, „Gniazdo rodzinne” Sudermanna. Niezapełniona widownia zmuszała do częstych premier (w pierwszym sezonie 43, w drugim 36). S. również reżyserowała parę sztuk i grała w pierwszym sezonie 13 ról, w drugim – 9. Powtórzyła większość swoich krakowsko-lwowsko-warszawskich postaci popisowych.
S. zaprosiła na gościnne występy Siemaszkę, Teodora Rolanda, Chmielińskiego. Dn. 9 VI 1922 urządziła Przybyszewskiemu jubileusz 30-lecia pracy twórczej wystawiając „Topiel” (wcześniej grano „Dla szczęścia”). Organizowała wyjazdy gościnne do Torunia, Inowrocławia, Świecia, Kruszwicy, Żnina, Strzelna. Otworzyła nawet z Tadeuszem Wierzbickim sezon operowy „Halką” S. Moniuszki. W krzewieniu kultury polskiej na Pomorzu miała niemałe zasługi.
Dn. 21 VII 1922 zakończyła S. drugi sezon bydgoski, utrudzona i złamana konfliktami z magistratem i zespołem, wysokim deficytem i pustą często widownią, a wreszcie batalią prasową: atakowano – niesłusznie – bezplanowy repertuar, wadliwą obsadę ról, słabą grę aktorską, niski poziom artystyczny, zaprzepaszczenie misji społecznej i narodowej teatru. S. była istotnie słabym kierownikiem teatru, nie miała zdolności organizacyjnych, nie panowała nad personelem i finansami. Dn. 10 II 1922 magistrat wypowiedział umowę S-ej z miastem, artystka wystąpiła na drogę sądową, w końcu spór rozstrzygnięto polubownie.
S. brała w Bydgoszczy udział w akademiach, zjazdach Związku Narodowego, zorganizowała 30 X 1921 akademię ku czci Marii Konopnickiej. Założyła Dom Aktora. Dn. 1 IX 1921 otworzyła szkołę dramatyczną przy Teatrze Miejskim – jako studium dwuletnie. Sama uczyła w niej deklamacji i dykcji scenicznej. Pierwszy kurs ukończyło 25 adeptów. Publiczny popis, który odbył się 29 VI 1922 w Teatrze Miejskim, został bardzo surowo oceniony przez zwalczający artystkę „Dziennik Bydgoski”. Klęskę sezonu bydgoskiego powiększyła tragedia osobista – 13 X 1920 zginął pod Rudnią Baranowską syn Wojciech, podporucznik 2. P. Ułanów im. J. Dwernickiego.
Pozbawiona teatru bydgoskiego S. rozpoczęła najdłuższą w jej życiu wędrówkę teatralną w okresie pięciu sezonów. Z występami gościnnymi krążyła między Wilnem, Warszawą i Lwowem, wyniszczała się na prowincji, listownie błagała dyrektorów o występy gościnne. W prasie pojawiły się notatki protestujące przeciw bezrobociu artystki. W dn. 30 X – 21 XII 1922 S. gościła w Teatrze Polskim w Wilnie na scenie «Lutni» w pięciu rolach, m.in. jako Młynarka, Balladyna, Lady Makbet. Od 20 IV do 14 V 1923 grała Paulinę Parisot w „Ziemi nieludzkiej” de Curela w warszawskim Teatrze Polskim. Jakiś czas przebywała w Bydgoszczy. Latem objeżdżała miasta polskie w przygodnym zespole Henryka Cudnowskiego. Od 1 XI 1923 grała w warszawskich «Rozmaitościach» Rollisonową w „Dziadach” i matkę w „Rycerzu powietrza” T. Rittnera. Powróciła wreszcie do Lwowa i 8 II 1924 rozpoczęła występy w Teatrze Małym, grając dwie «posągowo-tragiczne» matki: Paulinę Parisot i Helenę Alving. Włodzimierz Jampolski wówczas pisał: «Siemaszkowa jest najwybitniejszą dziś polską heroiną, przedstawicielką kobiecego typu aktorskiego, który wśród przeważających dziś w młodym pokoleniu uzdolnień liryczno-dramatycznych […] staje się coraz rzadszym, a tym samym cenniejszym» („Kur. Lwow.” 1924 nr 32). Zakończyła występy we Lwowie 31 III. Niebawem rozpoczęła zdjęcia w filmie „O czym się nie mówi” (reż. Edward Puchalski wg powieści Zapolskiej, 1924), grając tragiczno-charakterystyczną postać stróżki Romanowej. Następnie wystąpiła jako obłąkana karczmarka w filmie „Śmierć za życie” (reż. Jan Kucharski, 1924). Na ekranie pojawiła się jeszcze w r. 1938 w filmie „Za zasłoną” (reż. Tadeusz S. Chrzanowski). Zamierzała objąć dyrekcję teatru w Toruniu, lecz ustąpiła na rzecz Karola Bendy.
Latem 1924 S. otrzymała dwa zaproszenia: jedno od J. Osterwy, dyrektora Teatru Narodowego, drugie – od Polonii amerykańskiej. Wybrała drugą propozycję. Przybyła do Nowego Jorku na przełomie września i października 1924 i 1 XI brała udział w «wieczorze artystycznym» w Nowym Jorku w Washington Irving High School. Następnie odbyła tournée z „Diablicą” Schönherra zorganizowane przez nowojorski amatorski Teatr Polski. Na trasie znalazły się Nowy Jork, Buffalo, Detroit, Cleveland, Pittsburg, Chicago. Największym powodzeniem cieszyły się pośród emigrantów poranki i wieczory recytacyjne S-ej. Po zerwaniu współpracy z «antrepryzą nowojorską», poróżniona z jej kierownictwem na tle rozliczeń finansowych, zaproponowała w grudniu 1924 współpracę sekcji teatralnej Tow. Muzyczno-Literackiego «Promień» w Chicago. W lutym 1925 miała operację usunięcia kamieni nerkowych w Buffalo. W kwietniu wystawiła z zespołem «Studio» „Ponad śnieg”, w listopadzie „Zaczarowane koło”, grając Rudomską i Młynarkę. Dn. 28 II 1926 w sali Związku Polek wystawiła „Upiory” z rolą Heleny Alving. Przygotowała jeszcze dwie premiery: „Topiel” Przybyszewskiego (grała Eugenię, 7 III) oraz „Sędziów” (Jewdocha, 7 V). Dn. 23 IV „Dziennik Chicagowski” zapowiadał, że S. jedzie z „Upiorami” do Milwaukee i Nowego Jorku. Dn. 21 V dała pożegnalny występ w Chicago poświęcony Wyspiańskiemu. W „Dzienniku Chicagowskim” zamieściła dwie publikacje o Ibsenie i Wyspiańskim.
W czerwcu 1926 S. powróciła do kraju, by znowu czekać cały sezon na stałe engagement. Próbowała na próżno uzyskać je od dyrekcji teatru lubelskiego. W dn. 18–25 VII grała w Teatrze Miejskim w Grudziądzu role Pani Cagle w sztuce L. Vollmar „Słońce wschodzi” oraz Helenę Alving, wyruszyła następnie w objazd: Toruń, Bydgoszcz, Brześć Litewski, Kobryń, Siedlce, Pińsk. Dn. 12 XII 1926 urządzono wieczór artystyczny S-ej pod protektoratem Marszałkowej Aleksandry Piłsudskiej. W marcu 1927 otworzyła we Lwowie własne «Studio» teatralne (istniało do r. 1929). Dn. 26 XI 1927 jego siłami wystawiła w Teatrze Małym podczas rocznicowych uroczystości ku czci Wyspiańskiego „Śmierć Ofelii” i „Sędziów” oraz fragmenty „Wesela”. «Studio» współpracowało ze Związkiem Teatrów i Chórów Włościańskich, dając przedstawienia na wsiach, a także z teatrem lwowskim. Dn. 12 V 1927 S. obchodziła w Teatrze Wielkim we Lwowie jubileusz 40-lecia pracy scenicznej z rolą Rudomskiej. Grała do 5 VI. Od 19 VII wystąpiła trzykrotnie jako Pani Cagle („Słońce wschodzi”) we własnej reżyserii.
Przez następne dwa sezony S. pracowała w Teatrach Miejskich we Lwowie. W pierwszym grała trzy ważkie role: Hestię w „Wyzwoleniu” (28 XI 1928), Gospodynię w „Weselu”, które sama reżyserowała podczas obchodów dwudziestej rocznicy zgonu Wyspiańskiego (5 I 1928) oraz Helenę Alving w „Upiorach”, reżyserując i grając obok gościnnie występującego Aleksandra Moissiego (20 III 1928). O roli Pani Alving pisał Władysław Kozicki: «Pełna umiaru i powściągliwości, pozbawiona jakiegokolwiek patosu i afektacji, porywała i wzruszała prawdą przeżycia, żarem uczucia, potężnymi, syntetycznymi rzutami, zakreśloną monumentalnością cierpienia» („Słowo Pol.” 1928 nr z 23 III). W drugim sezonie lwowskim grała cztery nowe doskonałe role: Mammeę w „Irydionie” Z. Krasińskiego (22 IX 1928), Rollisonową w „Dziadach” (1 XI) oraz Dziadówkę w „Miłosierdziu” (15 XI) i Matkę w „Niespodziance” (17 IV 1929) – dwu sztukach K. H. Rostworowskiego. Z teatrem lwowskim objeżdżała wschodnią Małopolskę i Wołyń, m.in. 31 V 1929 gościła w Przemyślu. W dn. 2–16 VI reżyserowała i grała gościnnie w Teatrze Miejskim w Lublinie Matkę w „Niespodziance” i Rudomską w „Ponad śnieg”.
W sezonie 1929/30 S. ponownie nie miała stałej pracy. Odkryła za to dla siebie tytułową rolę w sztuce „Mirla Efros” J. Gordina. Od 2 IX grała ją przez dwa i pół miesiąca 85 razy w warszawskim teatrze «Elizeum» przy Karowej, potem występowała w Wilnie (10–22, 27–29 XII), we Lwowie (20 I – 22 II 1930), Krakowie (24–28 II, 1–2 III 1930). Dn. 15 I 1930 odbył się wieczór pożegnalny S-ej w ramach wileńskiej «Środy literackiej». W dn. 14–16 III 1930 trzykrotnie odegrano Mirlę Efros w warszawskim Teatrze Nowości. Od 21 III do 4 V 1930 występowała w „Domu kobiet” Z. Nałkowskiej w drugorzędnej roli Marii Łanowej – ale za gwiazdorskie honorarium. W sztuce tej gościła z zespołem warszawskim w Krakowie (7 V), we Lwowie (13–18 V), Lublinie i Bydgoszczy, grając na prowincji rolę Julii po Honoracie Leszczyńskiej.
W okresie kryzysu gospodarczego S. podjęła nową karkołomną decyzję. Założyła w Poznaniu Teatr Popularny im. W. Bogusławskiego, przeznaczony «dla najszerszych mas społeczeństwa» z niskimi cenami biletów. Obok sztuk poważnych miały być wystawiane melodramaty i wodewile. Młody personel, częściowo amatorski, liczył 16 osób, sala mogła pomieścić 800 osób. Dn. 17 X 1930 otwarto teatr sztuką Żeromskiego „Ponad śnieg” z S-ą w roli Rudomskiej. Przygotowano jeszcze 6 premier. S. grała Rudomską do 9 XI, po czym wyjechała z „Mirlą Efros” na występy do Wołyńskiego Teatru Wojewódzkiego w Łucku. W grudniu grała znowu w swoim Teatrze Popularnym Rudomską i Calderenowską Mądrość w sztuce „Tajemnica mszy św.”. Ostatnia premiera („Ogniem i mieczem” wg powieści H. Sienkiewicza) odbyła się 27 XII, próby występów na prowincji (m.in. w Gdyni) na początku 1931 r. nie powiodły się. Zmęczona S. w pierwszym półroczu albo odpoczywała, albo kurowała się po kolejnej klęsce. Pojawiła się w czerwcu 1931 we Lwowie, gdzie współpracowała z radiem. W czasie «wojny teatralnej» stanęła na czele zrzeszenia artystów bezrobotnych i otworzyła sezon w lwowskim teatrze «Rozmaitości» 23 IX 1931 komedią W. Somerset-Maughama „Kiedy wrócisz”. Przygotowywano 11 premier z lichego repertuaru i jedynie „Moralność pani Dulskiej” z S-ą odniosła pewien sukces. Dn. 10 I 1932 zespół S-ej zakończył występy. Dyrekcję Teatrów Miejskich objął Wilam Horzyca, który zapewnił jej pracę. W teatrze Horzycy otrzymywała, jak na swój wiek, dużo ról (4 w pierwszym, 7 w drugim sezonie), otoczona opieką i sympatią. Wykładała w szkole dramatycznej lwowskiego Konserwatorium Muzycznego i organizowała popisy uczniów. Dn. 6 XI 1932 Horzyca urządził jej jubileusz 45-lecia pracy scenicznej z rolą Matki w „Tak było i będzie” A. Rybickiego. Wydano księgę pamiątkową, w której hołd składali artystce m. in. Solski, Osterwa, Mieczysław Limanowski, Leopold Kielanowski i Juliusz Kleiner. S-ej poświecono też specjalny numer „Sceny Lwowskiej”. W ciągu czterech sezonów grała trzy wielkie role tragicznych matek: Pani Tabret w „Świętym płomieniu” Somerset-Maughama, Rollisonową w „Dziadach” i Mirlę Efros, jednocześnie z wielkim sukcesem rozszerzyła repertuar komediowy. Dulską grała gościnnie w Wołyńskim Teatrze Wojewódzkim w r. 1932, później u schyłku 1934 występowała w tej roli w 54 miastach Polski. Od 14 IV 1934 gościła z dwoma rolami w Krakowie. Na inaugurację występów Osterwa zorganizował jej trzeci uroczysty jubileusz 45-lecia w roli dostojnej babki Fanny Cavendish w „Królewskiej rodzinie” G. S. Kaufmana i E. Ferber. Zakończyła występy 12 VI Mirlą Efros. Jesienią 1934 objechała Małopolskę i Śląsk z Mirlą Efros (m. in. Nowy Sącz, Tarnów, Zakopane, Bielsko, Chrzanów, Katowice, Mielec, Limanowa, Jaworzno, Cieszyn, Przeworsk, Horodenka, Brzostek, Kałusz). Od 10 I do 14 II 1935 z zespołem Teatru Ziemi Pomorskiej obwoziła dwie kontrastowe role: Dulskiej i Heleny Alving (Toruń, Włocławek, Grudziądz, Chojnice, Chełmno, Golub, Brodnica, Tczew, Starogard, Gdynia, Wejherowo, Kościerzyna). Dn. 8 V 1935 grała gościnnie Eugenię w „Olimpii” F. Molnara w Katowicach, 10 V – w Chorzowie. Był to początek czterosezonowego związku ze Śląskiem.
Pobyt S-ej w prowadzonym przez Mariana Sobańskiego teatrze katowickim był wyjątkowo pracowity. Grała 18 ról, zyskała duże uznanie w rolach charakterystyczno-komicznych za wielkie poczucie humoru, dyskrecję w satyrze, inwencję w geście i mimice. Z rolami babek i prababek objechała z zespołem katowickim prawie wszystkie miasta śląskie, m.in. Bytom, Chorzów, Zabrze, Bielsko, Rybnik, Pszczynę, Knurów, Rudę Śląską. Grała tu S. (i kilkakrotnie reżyserowała) Rollisonową w „Dziadach”, Józefinę Popinot w „Starym winie” S. Hicksa i A. Dukesa, Panią Tabret w „Świętym płomieniu”, Gospodynię w „Weselu”, Matkę w „Niespodziance”, Dulską, Bonę w „Zygmuncie Auguście” Wyspiańskiego, Orgonową w „Damach i huzarach” oraz Panią Jowialską w komediach Fredry. Jubileusz 50-lecia obchodziła 20 IV 1939 w roli Rudomskiej, w której wystąpiła ostatni raz na scenie katowickiej 13 V. Dn. 1 X 1935 otwarto kurs wymowy i deklamacji oraz początkowy kurs dramatyczny przy Teatrze Polskim w Katowicach pod kierunkiem S-ej i Feliksa Zbyszewskiego.
Dn. 17 VIII 1939 rozpoczęła S. próby w Teatrach Miejskich we Lwowie i tam zastała ją wojna a potem okupacja radziecka. Po kilkumiesięcznej bezczynności wstąpiła z końcem 1939 r. do zespołu Państwowego Polskiego Teatru Dramatycznego, pod kierownictwem artystycznym Władysława Krasnowieckiego, ale dopiero od 9 XII 1940 grała Esterę w „Urielu Akoście” Gutzkowa. Dn. 26 XI na wieczorze literackim pt. „Książka Adama Mickiewicza” recytowała fragment XI księgi „Pana Tadeusza” – „O roku ów”. W r. 1941 grała Agatę w „Opowieści o Bartoszu Głowackim” W. Wasilewskiej oraz Marię w „Niespokojnej starości” L. Rachmanowa. Po wkroczeniu Niemców do Lwowa S. na początku 1942 r. przeniosła się do syna Józefa do Wieliczki, gdzie prowadziła lekcje dykcji i deklamacji oraz tajne nauczanie.
W pierwszych miesiącach po wyparciu Niemców S. mieszkała w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie. W poł. 1945 r. objęła współkierownictwo Teatru Polskiego Związku Zachodniego, który miał działać na Ziemiach Zachodnich. Dn. 28 i 29 VIII 1945 teatr ten wystąpił w Domu Kultury Robotniczej w Kielcach z „Jeńcami” L. Rydla, ale S. wycofała się z tej imprezy. Od 22 VIII S. zaproszona przez Karola Frycza występowała – obok Solskiego – w Teatrze Starym w Krakowie w „Rosjanach” K. Simonowa. Od 1 X objęła dyrekcję Teatru Ziemi Rzeszowskiej. Zgromadziła w teatrze głównie młodzież, wystawiła kilka wybitnych sztuk („Balladyna”, „Maria Stuart” Słowackiego, „Nora”), reżyserowała osiem, przypomniała swe dwie sławne role matek („Balladyna”, „Święty płomień”). Dn. 16 VI 1946 pożegnała scenę na uroczystym przedstawieniu „Balladyny”. S. była członkiem zasłużonym Związku Artystów Scen Polskich. Dn. 6 IV 1946 została członkiem honorowym Rady Teatralnej powołanej przez ministra kultury i sztuki przy Dep. Teatru.
S. wystąpiła w kilkuset rolach na przestrzeni niemal sześćdziesięciu lat. Uznawana za «Polską Duse», była nieodrodną przedstawicielką epoki gwiazd. Naiwne amantki i salonowe kokietki z pierwszych lat pracy scenicznej miały w twórczości artystki znaczenie marginalne i warsztatowe. Nie sprawdzała się w mieszczańskim repertuarze komediowym. Była skrępowana w rolach historycznych, konwersacyjno-salonowych, obca jej była arystokratyczna elegancja i wytworność, a próby poskromienia wybuchowego temperamentu okazywały się daremne. Nie była też aktorką komiczną, choć w repertuarze komediowym w późnym wieku odnosiła sukcesy. Jej komizm sceniczny miał kontury ostre, dalekie od finezji i lekkości.
Domeną S-ej był repertuar współczesny, dramat psychologiczny, w którym mogła się identyfikować z przeżyciami postaci scenicznych. Stała się jedną z najwybitniejszych aktorek Młodej Polski, uosabiała bunt pokolenia i jego wielkie namiętności; wypracowała nowe formy ekspresji, grając młodopolskie kobiety szalone miłością czy nienawiścią. Stworzyła też niemałą galerię młodopolskich chłopek i postaci z ludu. Ekscytowała współczesnych żywiołowością aktorską, siłą temperamentu, zmysłowością, nerwową ruchliwością. Gra dynamiczna, impulsywna, nasycona doznaniami osobistymi, konglomerat naturalizmu i treści poetyckich, wizyjnych – oto cechy jej stylu aktorskiego. Królowała w sztukach Ibsena i Wyspiańskiego, Kisielewskiego, Przybyszewskiego. W repertuarze romantycznym przejęła spadek po Modrzejewskiej i Hoffmanowej, była prawdziwą heroiną dramatów Słowackiego, choć świadomie przełamywała tu dotychczasowe kanony interpretacyjne i przydawała bohaterkom romantycznym ton, rys i gest młodopolski. «Jest to talent – pisał Tymon Terlecki – wybuchowy, podlegający impulsom czystego natchnienia. Siemaszkowa reprezentuje styl gry intuicyjny, antyintelektualistyczny. Ostateczny wyraz, owo światło wewnętrzne postaci przez nią odtwarzanych jest wynikiem przeżycia podświadomego, jest inspiracyjne. Uchwytuje się to bezpośrednio w dykcji żywiołowej, improwizatorskiej, niesłychanie sugestywnej». W l. międzywojennych zdobyła nową sławę w rolach matek – posągowych, mądrych, cierpiących głęboko. One też sprawiły, że w tradycji utrwalił się wizerunek osobowościowy S-ej jako wielkiej patriotki i społeczniczki.
Wiosną 1947 S. poważnie zachorowała, przeszła operację. Od 19 VI zamieszkała w dworku Konopnickiej w Żarnowcu (pow. krośnieński), na zaproszenie córki poetki – Zofii Mickiewiczowej. Zmarła 6 VIII 1947 w Żarnowcu, pochowana na cmentarzu w Jedliczach. Dn. 3 II 1948 zwłoki aktorki przewieziono do Warszawy i złożono w grobie rodzinnym na Powązkach.
Informacje o potomstwie w życiorysie Antoniego Siemaszki (zob.).
W r. 1957 nazwano imieniem S-ej Teatr Ziemi Rzeszowskiej.
S. była często portretowana, m.in. przez Wyspiańskiego dwukrotnie jako Panna Młoda z „Wesela” (pastele: en face z r. 1901 w Muz. Narod. w Kr., reprod. m.in. w: Płoszewski L., Wyspiański w oczach współczesnych, Kr. 1971; z profilu z l. 1902–3 w Muz. Górnośląskim w Bytomiu, reprod. m. in. w: Blum H., Stanisław Wyspiański, W. 1969); – Słown. Teatru Pol. (bibliogr., ikonogr., fot., reprod. portretu S-ej jako Panny Młodej w „Weselu” pastel z profilu, rys. S. Wyspiański 1902–3); – Brzozowski S., Kilka uwag o grze aktorskiej, „Głos” 1903 nr 9; Czterdzieści pięć lat pracy scenicznej i obywatelskiej Wandy Siemaszkowej (1887–1932), Lw. 1932; Dąbrowski S., Wanda Siemaszkowa, „Teatr” 1947 nr 9; Estreicher K., Wanda Siemaszkowa, „Echo Muzycz., Teatr. i Artyst.” 1900 nr 3; Estreicher K., Flach J., Sprawozdania Komisji Teatralnej w Krakowie 1893–1911, Wstęp, oprac. i przypisy D. Poskuta-Włodek, W. 1992; Formanowicz J., Historia Teatru Miejskiego w Bydgoszczy w latach 1920–1939, W. 1978; Historia filmu polskiego, W. 1966–88 I–II; Horbowski A., Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, w: Odbudowa życia kulturalnego w województwie rzeszowskim (1944–1949), Rzeszów 1988 I 272–5; Jesionowski A., Wywiad w drapaczu, „Polska Zachodnia” 1939 nr 121; Jubileusz 50-letniej pracy artystycznej Wandy Siemaszkowej, Kat. [1939]; Koneczny F., Teatr krakowski. Sprawozdania 1896–1905, Przedmowa, wybór i oprac. K. Gajda, Kr. 1994; Kotarbińska L., Zza kulis teatru, W. 1933; Krasiński E., Heroina i szalenica polskiej sceny, „Scena” 1977 nr 9; tenże, Siemaszkowa o „Weselu”, „Pam. Teatr.” 1962 z. 1; tenże, Wanda Siemaszkowa, W. 1963 (bibiogr., fot., podob.); tenże, Wanda Siemaszkowa. Przyjaźnie artystyczne, „Teatr” 1977 nr 17; Lewik W., Wanda Siemaszkowa o Wyspiańskim, „Scena Lwow.” 1932/33, z. 3; Michalik J., Wanda Siemaszkowa w zapiskach Elżbiety Kietlińskiej, „Roczn. Kom. Historycznoliter. PAN w Kr.” 1988; Orzechowski E., Siemaszkowa za oceanem, „Przegl. Polonijny” 1987 nr 1; Pleśniarowicz J., Wanda Siemaszkowa, „Nowiny Rzeszowskie” 1957 nr 190; Terlecki T., Panna Młoda z „Wesela”, „Słowo Pol.” 1932 nr 306; Tomanek L., Siemaszkowa w Krakowie, „Ilustr. Kur. Codz.” 1934 nr 100; W. Siemaszkowa, w 35 rocznicę premiery „Wesela” na scenie krakowskiej, tamże 1936 nr 78; –Małkowska H., Teatr mojego życia, Ł. 1976; Miłaszewski S., Wspominamy, P. 1939; Płoszewski L., Wyspiański w oczach współczesnych, Kr. 1971 I–II; Warnecki J., Najdłuższy mój monolog, W. 1971; Zapolska G., Listy, Wyd. S. Linowska, W. 1970 I–II (fot); Żeleński T. (Boy), Pisma, W. 1956; – Kosiński D., Sztuka aktorska Wandy Siemaszkowej, Kr. 1995 (praca doktorska, mszp.).
Edward Krasiński
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.